AktualnościJuniorka

Przed finałem juniorek – UKS Piątka Turek.

Prezentację zespołów juniorek zaczniemy od UKS Piątki Turek. Czy to największa niespodzianka tego turnieju? Ciężko jednoznacznie stwierdzić. Bo o ile trzej pozostali finaliści byli raczej “przewidywalni”, to o czwarte miejsce toczyła się zacięta walka. I Piątka zasłużenie je wywalczyła.

Nie oszukujmy się. Dwa miejsca w finale były “zarezerwowane” i pewne jak to, że 2+2=4. Przecież to w kategorii juniorek, Wielkopolska ma dwie obecnie najlepsze drużyny w Polsce! Mistrzem jest Enea Energetyk Poznań, a wicemistrzem Energa MKS Kalisz. Ciężko było zatem przypuszczać, że ci dwaj dominatorzy w skali Polski, nie zakwalifikują do finału wojewódzkiego. Silne zaplecze seniorskie ma Szamotulanin Szamotuły, który na co dzień ogrywa swoje juniorki w II lidze. Jego awans do finału wojewódzkiego, również nikogo dziwić nie może. Można było zatem przypuszczać, że o to czwarte miejsce powalczą pozostałe zespoły, które zgłosiły się do rozgrywek w tym sezonie. Rok temu stawkę uzupełnił poznański ZSMS, zawsze silna jest Piła, SPS Volley wystawił nawet dwa zespoły. A tu po cichutku, ograniem w III lidze i jakże solidną grą w perspektywie całego sezonu drzwi do finału wyważyła, bo nawet nie otworzyła Piątka Turek. Dlaczego użyliśmy akurat takiego zwrotu? Bo w półfinale dziewczyny z Turku ograły Mistrza Polski – Energetyka Poznań. I jak przyznał trener poznanianek Marcin Orlik, Turek zagrał w tym meczu po prostu perfekcyjnie. Zatem miejsce w finale jak najbardziej zasłużone.

Piątka drogę do finału rozpoczęła grając w grupie 2, gdzie musiała się zmierzyć z Szamotulaninem, SKF-em Poznań i KS ASBL Piłą. Szamotulanin był faworytem do wygrania tej grupy i tak też się stało. Piątka przegrała tylko z drużyną gospodarza finału. Zwycięstwa 3:1 nad pilankami i 3:0 nad przeciwniczkami z Poznania, dały siatkarkom z Turku drugie miejsce. Ta pozycja zakwalifikowała zespół prowadzony przez duet trenerski Ewę Książkę i Andrzeja Malczewskiego do drugiego etapu, który można nazwać półfinałowym. Piątka znalazła się w grupie z Energetykiem i SPS-em Volley Piła. Dwa zespoły zapewniały sobie awans do finału. Energetyk wydawał się być poza zasięgiem, więc o to drugie miejsce walka miała się stoczyć między Piątką a Volley’em.
Pierwszego turnieju w Poznaniu, Piątka nie mogła zapisać do udanych. Najpierw porażka z Piłą 1:2, potem dokładka od Energetyka 0:3. Na drugi turniej Piątka musiała jechać do dalekiej Piły. “Zgodnie z przewidywaniami” w meczu z Energetykiem znów przegrana, ale już tylko 1:2. Z kolei nad gospodyniami, Turek osiągnął jakże cenne zwycięstwo 3:0. Straty zatem zostały odrobione i to z nawiązką, bo w tabeli już była druga lokata. Trzeba było tylko przypilnować przewagi na turnieju u siebie. I to przypilnowanie nie tylko się udało, ale Piątka wygrała turniej u siebie. W pierwszym meczu wygrała z Energetykiem 2:1, a w drugim poprawiła i ograła SPS Volley 3:0. Z dziesięcioma punktami, pewny awans do finału wojewódzkiego.

Jak usłyszeliśmy od trenerki Ewy Książki już sukcesem jest awans do finału, bo kadra składa się z juniorek, kadetek czy młodziczek i przed sezonem nawet nie było założeń, że uda się awansować i grać w tak prestiżowym zestawieniu. Zespół oczywiście jedzie walczyć o medal, jednak sztab zdaje sobie sprawę z poziomu jaki prezentuje Wielkopolska w tej kategorii. Kaliszanki i poznanianki mają swoje dziewczyny w SMS-ie Szczyrk i reprezentacji, Szamotulanin gra w II lidze, więc będzie to trochę rola kopciuszka. Tym bardziej, że na rozegraniu w drużynie gra młodziczka. Zatem sam awans już traktują jak medal. A bonusem bez wątpienia jest to, że bez względu na wynik Piątka i tak znajdzie się w ćwierćfinale Mistrzostw Polski.
Zdaniem trenerki Książki najsilniejszym zespołem wydaje się być w tym zestawieniu zespół z Kalisza. Srebrne medale trafią na szyje Energetyka, a o brąz siatkarki z Turku będą się bić z gospodyniami. Wszystko oczywiście w tym pytaniu miało charakter niezobowiązujący, bo turnieje rządzą się swoimi prawami.
Obecnie w drużynie nie ma dolegliwości zdrowotnych, ograniczenia Covidowe są już za zespołem i nie ma żadnych kontuzji. Problemy z pandemią były w trakcie sezonu, gdzie wypadały pojedyncze zawodniczki i było to sporą przeszkodą jeśli chodzi o stabilność składu. Ale z takimi problemami Piątka musi się mierzyć praktycznie w każdym sezonie, bo czołowe kluby bardzo chętnie sięgają po wychowanki klubu z Turku, co świadczy o bardzo dobrej pracy.
Do turnieju zespół przygotowywał się na własnych obiektach, organizując obóz dochodzeniowy. Odpowiadając na pytania o cele czy możliwości w rozgrywkach centralnych, ma być to po prostu dobra przygoda. Wiele zależeć będzie od losowania, ale siła siatkówki kobiecej w Wielkopolsce daje nadzieję, że może uda się coś ugrać w Polsce.

Wyniki, tabele, terminarze Ligi Juniorek do zobaczenia tutaj.

Fot. UKS Piątka Turek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *