AktualnościJuniorka

Przed Finałem Wielkopolski Juniorek.

Kolejną naszą tradycją przed turniejami finałowymi w kategoriach młodzieżowych jest to, że piszemy kilka słów o uczestnikach. W tym roku trochę zmieniona formuła, bo nie prezentujemy wszystkich drużyn w osobnych tekstach, a jak w totolotku robimy kumulację w jednym.

Przede wszystkim odeszliśmy od formuły kontaktów z trenerami poszczególnych zespołów, bo szczerze, niewiele one wnosiły treści. Wszyscy trenerzy odpowiadali w taki sam sposób: każdy jechał po złoty medal, ciężko znaleźć faworyta, bo to turniej i może decydować dyspozycja dnia, poza tym grają tam najlepsze zespoły itd. U wszystkich oczywiście pełna forma i zero problemów zdrowotnych. Przynajmniej oficjalnie, bo potem padało magiczne „tylko tego nie pisz” i się okazywało, że w prawie w każdym z zespołów były jakieś problemy, o których trenerzy nie chcieli głośno mówić. Dlatego mieliśmy naprawdę sporo gimnastyki, aby te same wypowiedzi przedstawić w jakiś odosobniony sposób. Dlatego w tym roku prezentacja zespołów będzie naszą zupełnie subiektywną, tak jak określenie szans na medale.

Zaczynamy od organizatora finału, czyli Enea Energetyka Poznań. Naszym zdaniem to główny faworyt i pewniak do tytułu oraz jego obrońca sprzed roku. Nie można nie wspomnieć o bardzo mocnych wzmocnieniach drużyny przed tym sezonem w postaci czterech zawodniczek z MKS-u Kalisz, który rozpadł się w tej kategorii wiekowej i nie zdołał nawet awansować do finału wojewódzkiego, choć w poprzednim sezonie został Mistrzem Polski Kadetek i Wicemistrzem Polski Juniorek. Zawodniczki rozjechały się po kraju, a cztery jak wspomnieliśmy trafiły do Energetyka.
Poznanianki sezon juniorek zaczęły od drugiego etapu, który był spacerkiem. W sześciu meczach komplet zwycięstw tracąc tylko dwa sety. W grupie Energetyczne pokonały Szamotulanina, ZSMS Poznań i UKŻPS Kościan. Te dwa stracone sety przypadły w konfrontacjach z szamotulankami i poznaniankami.
Nie sposób również nie wspomnieć, że prawie wszystkie juniorki grają na co dzień w I Lidze Kobiet. Patrząc na cały sezon gra wygląda trochę w kratkę na tym poziomie, ale ostatnie mecze to już wyraźnie forma rosnąca, która powinna się również przełożyć na nadchodzący turniej.

Drugą grupę eliminacyjną wygrał UKS Piątka Turek i podobnie jak Energetyk, siatkarki z Turku już przed ostatnim turniejem zapewniły sobie awans do finału wojewódzkiego. To już będzie trzeci z rzędu finał dla Piątki. W dwóch poprzednich kończyło się na czwartym miejscu, ale nasz nos mówi, że w tym roku będzie znacznie lepiej.
Piątka do finału wojewódzkiego musiała zaliczyć dwa etapy eliminacyjne. Wynik może sprawić duże wrażenie, bo w 12 meczach dziewczyny z Turku w aż 11 schodziły z boiska jako zwyciężczynie. W pierwszym etapie zostawiły za plecami ZSMS Poznań i Akademię Siatkówki Teszner nie doznając żadnej porażki. W drugim etapie przeciwniczkami były Sparta Złotów, MKS Kalisz i SPS BoxPro Volley Piła. To tu przydarzyła się ta jedyna porażka w sezonie, w ostatnim meczu rundy zasadniczej ze Spartą Złotów. Większość drużyny oprócz Ligi Juniorek gra także w III Lidze Kobiet i tam zabawa wydaje się jeszcze lepsza, bo jak do tej pory biorąc pod uwagę fazę ligową i pierwszy mecz Play Off, Piątka jeszcze nie wie jak smakuje porażka. Nie będziemy też ukrywać, że zawsze byliśmy pod wielkim wrażeniem pracy jaką w klubie wykonują trenerzy Ewa Książka i Andrzej Malczewski, że w tak niedużym przecież ośrodku jakim jest Turek, można zrobić taką siatkarską maszynę. Bez zaplecza ligowego na szczeblu, bez ściągania wagonów zawodniczek z całej Polski, tylko ciężką pracą od najmłodszych lat. Wydaje się zatem, że ten sezon może być tym kluczowym i oprócz walki w Wielkopolsce, Piątka może zawojować coś również w Polsce.

SPS Sparta Złotów. Być może Czarny Koń turnieju. Nikt na dobrą sprawę nie wie na co stać złotowianki w finale. Mogą znakomicie odpalić i zwojować wszystko, ale też biorąc pod uwagę chyba najmniejsze doświadczenie zawodniczek, mogą po prostu się spalić. Jednak będąc ich przeciwnikiem specjalnie bym na to nie liczył, bo sam klub pędzi do przodu z każdym sezonem, jak choćby wicemistrzostwo III ligi w poprzednim sezonie, ale też zaliczając coraz więcej finałów wojewódzkich. Myśląc Sparta nie można nie powiedzieć o dowódcach klubu w postaci pani prezes Pauliny Maj-Erwardt, aktualnej Mistrzyni Polski z ŁKS-em Commercecon Łódź i ćwierćfinalistki Ligi Mistrzyń. Kto jak kto, ale tak doświadczona i utytułowana zawodniczka wie, jak powinien działać klub siatkarski. I ma w klubie najbardziej z zaufanych osób, czyli męża Dawida Erwardta, który na miejscu pilnuje dobytku, a zarazem jest znakomitym trenerem. To w dużej mierze o ile nie w całości jego zasługa, że Sparta jest obecnie w tym miejscu i jaki zrobiła postęp w ciągu kilku ostatnich lat.
Sparta podobnie jak Piątka do finału musiała przebrnąć przez dwa etapy eliminacyjne. W pierwszym zajęła drugie miejsce za Szamotulaninem i wyprzedzając drugi zespół SPS BoxPro Volley Piła. W finałowym etapie ponownie na drugim miejscu, tym razem za Piątką Turek, ale przed MKS-em Kalisz i pierwszą drużyną z Piły.
Jednym słowem Sparta to dla nas największa tajemnica i wszystkie miejsca od 2-4 są tu możliwe. Patrząc na wyniki z tego sezonu logika wskazuje, że była za Piątką i Szamotulaninem, co wróży miejsce czwarte. Ale jak zaznaczyliśmy to jest tak nieobliczalny zespół i taki, który się cały czas rozwija, że może w tym turnieju sporo zamieszać.

Nie będziemy ukrywać, że najtrudniej jest nam pisać o Szamotulanine. Nie będziemy ukrywać, że z tym klubem współpracujemy od początku reaktywacji Wielkopolskiej Siatkówki w 2020 roku. Zaczęło się od transmisji Finałów Mistrzostw Polski Kadetów, gdzie przy okazji pracowaliśmy z mikrofonem na tej przedniej imprezie i ta kooperacja trwa do dziś. Transmitowaliśmy wszystkie turnieje organizowane przez Szamotulanina i na większości nasz głos był słyszalny w hali. W tym roku również jesteśmy na każdym meczu II Ligi Kobiet, gdzie grają właśnie juniorki Szamotulanina.
Szamotulanki do finału również musiały przejść dwa etapy. W pierwszym już wspomnianym przy okazji Sparty Złotów okazały się najlepsze, w drugim zajęły drugie miejsce za faworyzowanym Energetykiem. Do Szamotulanina przylgnęła też łatka trzeciej siły w Wielkopolsce, bo w ostatnich finałach dziewczyny z Szamotuł zajmowały takie właśnie miejsce. Miejsca musiały jednak ustąpić dominatorkom wtedy w Polsce Energetykowi i MKS-owi Kalisz. Wiadomo jednak, że jedno miejsce się zwolniło, bo kaliszanek zabraknie w finale. Czy stać zatem Szamotulanki na krok do przodu i stanięcie na wyższym stopniu podium niż w poprzednio? Bez wątpienia siłą jest zdobywane doświadczenie w II lidze, które może mieć kluczowe znaczenie w potyczkach ze Spartą i Piątką, które jednak grają szczebel niżej. Jednak wyniki w II lidze nie są chyba takie, jakie chcieliby widzieć kibice Szamotulanina.

Przypominamy również o naszej zabawie w wytypowaniu zwycięzcy finału juniorek. Żeby oddać głos i zobaczyć jak się obecnie rozkładają wystarczy kliknąć TUTAJ.

Wszystkie mecze z finału będziemy transmitować na naszym kanale YouTube. Link do wszystkich zaplanowanych transmisji jest TUTAJ.
I mała uwaga: początek każdej z transmisji jest zaplanowany na 15 minut przed oficjalną godziną meczu podaną przez organizatorów. Mogą one ulec zmianie w przypadku przedłużenia meczów poprzedzających. Dlatego warto nas obserwować, gdyż będziemy informować, o której odbędzie się kolejny mecz.

A Wy jakie macie typu na finały? Dajcie znać w komentarzu pod tekstem lub na facebooku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *