Po dwóch dniach finałów kadetek i kadetów.
Wszystko wskazuje, że w kadetkach będziemy mieć powtórkę z finału juniorek, gdzie o złotym medalu zadecyduje bezpośrednie starcie Enea Energetyka Poznań z Energą MKS-em Kalisz. W kadetach jedną nogę na najwyższym stopniu podium postawiła już Jedynka Poznań.
Już siedem meczów w finale kadetek za nami. Ekspresowy zapis tego co się w nich wydarzyło. W pierwszym meczu Szamotulanin przegrał z Energetykiem 1:3. Po wygraniu pierwszego seta szamotulanki zaciągnęły hamulec ręczny i mocno zastopowały swoją grę. Wykorzystały to poznanianki i wypunktowały rywalki.
Najbardziej emocjonującym meczem całego turnieju było starcie Piątki Turek ze Spartą Złotów. Po dwóch wygranych setach przez gospodynie, potem do głosu doszły przyjezdne i wygrały trzy kolejne partie i cały mecz 3:2.
Mecze numer trzy i pięć finału kadetek z udziałem MKS-u Kalisz przeciwko Szamotulaninowi i Piątce Turek miały podobny przebieg. MKS ogólnie nie daje pograć swoim rywalkom. Jeśli te zdobywają jakieś punkty to w większości przez błędy kaliszanek. Gdy te się nie mylą to przeciwniczki nie bardzo mają czego szukać. MKS wygrał te dwa mecze gładko po 3:0.
W meczu numer cztery Sparta Złotów przegrała z Energetykiem Poznań 0:3. W miarę wyrównana walka była tylko w pierwszym secie, pozostałe dwa już wyraźnie dla poznanianek.
W szóstym mecz spotkały się Sparta Złotów i Szamotulanin. Wygrana złotowianek dawała już im pewny awans do rozgrywek centralnych. Szamotulanin z dwiema porażkami na koncie zaczynał stawać już na krawędzi grania w dalszych rozgrywkach. Po niezłym meczu, szczególnie w pierwszym i trzecim secie Szamotulanin wygrał 3:0 i otworzył sobie drogę do ćwierćfinałów MP.
Przedziwny przebieg miał ostatni sobotni mecz pomiędzy Energetykiem Poznań a Piątką Turek. Poznanianki bez porażki prezentujące naprawdę niezłą grę, z kolei Piątka na drugim biegunie. Gra taka sobie i przede wszystkim brak wygranej w turnieju. Dwa pierwsze sety na stojąco dla Energetycznych. Zaczęło się od 8:0, potem 13:1 i dwa sety z ogromną przewagą do 9 i 13. Wtedy trener Michał Dudek postanowił dać sobie pograć rezerwowym. A te zagrały na mocno rezerwowym poziomie. Przy stanie 18:12 dla Piątki zaczęły wracać na boisko podstawowe zawodniczki, ale na pogoń okazała się nieskuteczna. Wprawdzie Poznań doprowadził do remisu po 24, miał nawet piłkę meczową przy stanie 26:25, ale kolejne punkty padły już łupem Piątki, która wygrała seta. W czwartym secie Energetyczne wyszły w podstawowym składzie, ale siatkarki z Turku były porządnie nakręcone. One grały poprawnie, a Energetyk miał czasem galaretę zamiast nóg i w prostych sytuacjach albo popełniały proste błędy, albo komplikowały sobie maksymalnie rozwiązania. Set zakończył się 25:23 na korzyść Energetyka, który po dwóch dniach zostaje liderem tabeli. W niedzielę MKS zagra dwa mecze, najpierw ze Spartą Złotów i w ostatnim meczu turnieju mecz o złoty medal przeciwko Energetykowi. Bardzo ważne będzie też starcie Szamotulanina z Piątką Turek. Gospodynie muszą wygrać, jeśli chcą być w czwórce.
Wszystkie wyniki i tabela Ligi Kadetek do zobaczenia tutaj.
W finale kadetów my uważamy, że mamy niespodziankę, choć jej sprawcy przekonują nas, że nie do końca. Mowa oczywiście o Jedynce Poznań, która wygrała dwa mecze, w tym jeden z Energetykiem Poznań i jest o krok od mistrzostwa. A używamy słowa niespodzianka odnosząc się do dotychczasowych wyników w kategorii kadetów, gdzie Energetyk przodował. A w turnieju finałowym musiał uznać wyższość Jedynki właśnie. Wydaje się, że podobnie jak w finale juniorów, w rolę asystenta wciela się Joker Piła. W niedzielę Jedynka zagra z Jokerem III (tym silniejszym na papierze), a Energetyk z Jokerem I.
Wszystkie wyniki i tabela Ligi Kadetek do zobaczenia tutaj.