Mistrzostwa Europy U17
Zakończyły się Mistrzostwa Europy U17. Polki pechowo w grupie, ale potem były nie do zatrzymania.
Zawody odbywały się w Czechach. Zespoły podzielono na dwie grupy po sześć drużyn. Pierwsze spotkanie Polski zagrały ze Słowenkami. I o ile swoje sety wygrywały dość wyraźnie, to jednak dwa sety Słowenki wyrwały do 27 i 29. W tiebreaku Polki jednak lepsze, pomimo że Słowenki to bardzo wysoki zespół, a część dziewczyn cały sezon trenowała w seniorskiej reprezentacji pod batutą Marca Bonitty. Kolejne spotkania to łatwa wygrana z Finlandią 3:0 oraz trochę stresu z Węgrami, ale też do przodu 3:1. Po dniu przerwy przyszła pierwsza porażka. Polki nie dały rady Turczynkom, z pewnością przez kontuzję pierwszej rozgrywającej oraz libero, które w drugim secie zderzyły się w walce o piłkę. Do końca turnieju polska reprezentacja musiała poradzić sobie bez tych dwóch czołowych zawodniczek. Kolejnego dnia dziewczyny dzielnie walczyły z Włoszkami jednak pomimo dobrej gry nie udało się odnieść zwycięstwa. Tym samy straciły szansę na medale i pozostało walczyć o miejsca 5-8.
Wygrana najpierw z Holenderkami 3:1, a potem z Bułgarkami 3:0 i pewne piąte miejsce w Europie, a tym samym awans na Mistrzostwa Świata. Co by było, gdybyśmy trafili do innej grupy? Z pewnością byłby medal, bo wielki finał rozegrał się pomiędzy grupowymi rywalkami Polek. Złoto dla Włoszek, które pokonały Turczynki 3:1.
W reprezentacji Polski grały Wielkopolanki. Liderką była Zofia Sobanty z MKS-u Kalisz. To do niej szły wszystkie trudne piłki. Z pewnością pomogło zgranie z Nadią Siudą, która rozgrywała do swojej klubowej koleżanki. W MKS-ie Kalisz gra obecnie także przyjmująca Amelia Dombrowska, która pierwsze kroki w siatkówce stawiała pod okiem Doroty Szyszki w UKS Lider Rokietnica/UKS Szamotulanin Szamotuły. Kolejną reprezentantką z MKS-u jest środkowa Antonina Serafinowska, która siatkówki uczyła się w Energetyku, a od wieku „czwórek” reprezentowała barwy UKS szamotulanin Szamotuły. Kolejną Wielkopolanką w reprezentacji jest także środkowa Rozalia Chmielewska, która wierna pozostaje Energetykowi Poznań, gdzie uczyła się siatkówki jako mała dziewczynka. Z pewnością bardzo dobrze zna ją Marcin Orlik, który jest asystentem trenera Waldemara Kawki.
Dziewczynom gratulujemy i czekamy na ich występ Europejskich Igrzyskach Młodzieży (EYOF), które w przyszłym roku odbędą się w Mariborze w Słowenii. To niesamowite przeżycie dla młodych sportowców, którzy rywalizować będą w 11 dyscyplinach.