Przed finałem juniorek 2023 – UKS Szamotulanin Szamotuły.
Szamotulanin uchodzi w województwie za trzecią siłę w Wielkopolsce. Tak też było w dwóch poprzednich sezonach, gdy gospodarz tegorocznego finału, stawał na najniższym stopniu podium. Czy w tym roku uda się tę serię przełamać i Szamotulanin zamieni brąz na bardziej wartościowy kolor?
Znając ambicje prezesa Wiesława Małyszki na pewno takie cele postawił swoim trenerom. Problem jest tylko taki, że Szamotuły leżą w województwie Wielkopolskim i muszą już na szczeblu województwa mierzyć się potęgami młodzieżowymi. Gdyby Szamotulanin grał pewnie w dwunastu, może trzynastu innych województwach, to złoto mógłby sobie już wieszać na początku sezonu. Szamotuły jednak są w naszym województwie i trzeba mierzyć się z najlepszymi.
Poprzedni sezon dla Szamotulanina był naszym zdaniem dość pechowy. Mamy na myśli głównie etap półfinałów Mistrzostw Polski, gdzie na turnieju u siebie mierzył się z Wieżycą Stężyca i Ateną Warszawa. Prze turniejem wiedzieliśmy, że to silne zespoły, ale późniejszy finał pokazał jak bardzo silne. Odpowiednio wice mistrz Polski i brązowy medalista. Większego pecha w losowaniu chyba nie można było mieć.
Ten sezon dla żółto-niebieskich jest dziwny. Wyniki w kratkę i na dobrą sprawę przed każdym meczem ciężko przewidzieć jak zaprezentuje się zespół na parkiecie. W Lidze Juniorek zaczęło się od wygrania etapu eliminacyjnego i zostawieniu w tyle ZSMS-u Poznań, Olimpu Września i SPS-u Volley Piła II. Trzy mecze, trzy wygrane, tylko jeden stracony set. Drugi etap też całkiem udany, bo praktycznie do ostatniego turnieju Szamotulanin walczył o wygranie grupy z Enea Energetykiem i zostawiając w tyle SPS BoxPro Volley Piła. Choć i tu trzeba przyznać, że dobre mecze przeplatały się słabszymi. Gorzej to wygląda w II lidze, gdzie Szamotulanin gra właśnie juniorkami. Początek był wyśmienity, bo nawet była pozycja lidera, ale końcówka to już jakaś czarna seria i klub z Szamotuł, będzie musiał mocno powalczyć o utrzymanie.
Przygotowania do finału klub z Szamotuł prowadzi na zasadzie obozu we własnej hali. Zawodniczki są zakwaterowane w internacie przy szkole i są prowadzone po dwa treningi dziennie – powiedział nam trener Jakub Nowak, który został mianowany rzecznikiem przez trenera Dariusza Ciszaka. Wszystkie zawodniczki w komplecie przygotowują się do turnieju, nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Podobnie jak wszyscy trenerzy innych ekip, również trener Nowak zadeklarował, że będą chcieli wygrać każdy mecz. Jeśli chodzi o rozgrywki centralne to fajnie byłoby powtórzyć co najmniej półfinał, a może przy większym szczęściu w losowaniu niż przed rokiem, to spróbować dostać się do finału. W klubie nie ma żadnych zawodniczek z SMS-u Szczyrk, czyli klub będzie grać w składzie w jakim występuje na co dzień.
Kadra zespołu:
1. Oliwia Lubowicz
2. Natalia Łukaszyk
3. Oliwia Majtyka
4. Maja Dukat
5. Martyna Grysak
6. Daria Nowak
7. Olga Kędziora
8. Martyna Fiedler
9. Zuzanna Kicman
10. Agata Zwierzyńska
11. Natalia Kuśnierek
12. Karolina Dołżonek
13. Klaudia Brzeczkowska
14. Karolina Karabasz
15. Łucja Drozda
16. Paula Jankowska
Weź udział w ankiecie, kto wygra finał juniorek. Wystarczy kliknąć tutaj.
