Koniec rundy zasadniczej w II lidze kobiet.
5 zespołów w dwóch grupach reprezentowało Wielkopolskę na szczeblu II ligi kobiet. Cztery z nich grały w grupie pierwszej, rodzynek – Energa MKS Kalisz II, rywalizował w grupie trzeciej. Przedstawiamy jak wypadły nasze zespoły w tych rozgrywkach.
Grupa pierwsza składała się z 12 zespołów. 30% z nich to zespoły w Wielkopolski: UKŻPS COCODRILLO Kościan, Enea Energetyk Poznań II, UKS ZSMS Poznań i beniaminek na tym szczeblu Biofarm Szamotulanin Szamotuły. Można jeszcze w jakimś sensie dołożyć zespół Sokoła Mogilno, bo gra tam cały zastęp zawodniczek z Wielkopolski, jednak zostawmy Sokoła poza naszymi rozmyśleniami, bo jednak w Wielkopolsce nie leży. A był to sezon przedziwny. Pandemia, choroby i kwarantanny spowodowały, że terminarz był strasznie dziurawy. Zespoły często pozbawione możliwości wystawienia zawodniczek, grające w niepełnych składach i poprzekładane mecze, które potem często w trakcie jednego tygodnia, należało odrobić.
Najlepiej z naszych zespołów spisał się zespół poznańskiego Energetyka. Przez cały sezon znajdował się w czołówce i rundę zasadniczą zakończył na trzecim miejscu. Trenerem zespołu jest Marcin Orlik.
Na drugim miejscu jeśli chodzi o klasyfikację Wielkopolskich zespołów, znalazł się UKŻPS Kościan. Siatkarki prowadzone przez trenera Adama Cichockiego zaczęły sezon słabo, bo do 8 kolejki były pod środkiem tabeli. Potem jednak było lepiej, a po 10 kolejce zespół z Kościana był nawet na podium. Ostatecznie nie udało się tego miejsca utrzymać i UKŻPS zakończył sezon na piątym miejscu.
Trzecia lokata dla beniaminka II ligi – Szamotulanina. Po miejscach w tabeli można się domyślić, że siatkarki prowadzone przez trenera Dariusza Ciszaka debiutują na szczeblu centralnym. Zaczęły słabo, bo prawie do połowy sezonu znajdowały się w dolnych rejonach tabeli. Z biegiem sezonu i nabieraniem doświadczenia, szamotulanki spisywały się coraz lepiej i rozgrywki zakończyły na szóstym miejscu w samym środku tabeli.
Na dziewiątym miejscu sezon zakończył ZSMS Poznań. Patrząc na to jak ZSMS wystartował, ostateczną pozycję można potraktować jako pewien niedosyt. Zespół Marka Tuszyńskiego początek miał bardzo dobry. Do piątej kolejki poznanianki były wiceliderem. Potem jednak przyszła zapaść. Trzy kolejne przegrane mecze przesunęły ZSMS z 2 na 8 pozycję. Udało się wprawdzie na moment jeszcze awansować oczko wyżej, ale na koniec sezonu ostateczna pozycja w tabeli to miejsce dziewiąte.
Warto dodać, że duża większość kadr naszych zespołów składa się z zawodniczek młodzieżowych. A gra na tym szczeblu miała właśnie dać możliwość ogrywania młodzieży przed najważniejszymi meczami na szczeblu centralnym w kategoriach młodzieżowych. Wszyscy trenerzy podkreślają, że różnica między III a II ligą jest kolosalna. Co ważne, wszystkie nasze zespoły utrzymały się w II lidze i miejmy nadzieję, że nie przydarzą się jakieś kłopoty, które spowodowałyby, że nie zgłoszą się do tych rozgrywek w następnym sezonie. Ligę z 6 punktową przewagą wygrał Sokół Mogilno, który wyprzedził GKS Wieżyca 2011 Stężyca.
W grupie 3 Wielkopolskę reprezentowała ekipa Energa MKS Kalisz II. Tutaj podobnie jak w Energetyku Poznań, trzon zespołu stanowiła młodzież. Zespół seniorski z Kalisza występuję w najwyższej klasie rozgrywkowej i dostać się do tego zespołu, aby łapać doświadczenie w meczach może być jeszcze za trudne. Dlatego kaliszanki grały w II lidze. Zajęły szóste miejsce i był to raczej dobry finisz, bo większość sezonu była niżej. Tę grupę wygrał Libero Aleksandrów Łódzki przed zespołem MKS Chełmiec Wałbrzych.
Wszystkie wyniki i tabele II ligi kobiet dostępne tutaj.
Z buta drzwi do tych rozgrywek próbuje wyważyć Barycz Janków Przygodzki, która najpierw pewnie wygrała fazę zasadniczą III ligi, a teraz w finale w pierwszym meczu pokonała na wyjeździe Piątkę Turek. Potem jednak jeszcze trzeba będzie zmierzyć się w turniejach barażowych z innymi zespołami z całej Polski, które również chciałby grać w II lidze.