Po dwóch dniach ćwiartek juniorek i juniorów.
Po raz kolejny podejmujemy się karkołomnego zadania dotyczącego ćwierćfinałów MP juniorek i juniorek. Choć cały ten etap pod względem medialnym i dostępności informacji bardziej przypomina odpust u osiedlowego kapelana niż rozgrywki centralne pod patronatem Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
I powiedzmy sobie szczerze, okręgowe związki siatkarskie milczą. Dodajmy, że ten nasz też, mimo wystawienia OŚMIU zespołów w tych rozgrywkach. Zostaje nam albo kontakt ze sztabami trenerskimi naszych drużyn, albo obserwowanie ich mediów społecznościowych, jak to się teraz modnie określa lub otrzymywania wiadomości od będących na miejscu kibiców, którzy chyba polubili nasz serwis i łączą się z nami wiadomościami. Zatem do dzieła.
Zacznijmy od juniorów, z prostego względu. W momencie rozpoczęcia tworzenia tekstu, mamy już komplet wyników z turniejów gdzie grają nasi reprezentanci.
Grupa 3 i Tomaszów Mazowiecki. Gra tam Szamotulanin Szamotuły. Nawiązując do naszej zapowiedzi, pompujemy się, bo mniej więcej przebiega to tak jak przewidywaliśmy, a nawet trochę lepiej. Bo Szamotulanin po dwóch meczach ma komplet zwycięstw. Najpierw 3:0 ograł Ostrowiec Świętokrzyski i po tiebreaku pokonał AZS UWM Olsztyn. Tego meczu się trochę baliśmy. Ale jest dobrze, bo awans do dalszej fazy z kompletem punktów. Z drugiej grupy co było do przewidzenia Lechia Tomaszów z pierwszego, Czarni Radom z drugiego. W sobotę Szamotulanin zmierzy się z radomianami i będzie to prawdopodobnie już mecz, który zapewni awans do półfinału. A w niedzielę jeszcze potyczka z Lechią.
Gdańsk. Reprezentuje nas tam Enea Energetyk Poznań, który miał najtrudniejsze losowanie. Jak niestety przewidywaliśmy z Treflem było ciężko i przegrana 1:3, ale ze Skrą już do przodu 3:0. Znów wspomnimy, że mieliśmy rację, iż Skra w młodzieżowych zespołach potęgą nie jest. W drugiej grupie najlepsza Sparta Kraków, za nią Dębicka Akademia Siatkówki. W sobotę Energetyk zagra z Krakowem (to będzie decydujący mecz) w niedzielę trzeba będzie postawić kropkę nad „i” i ograć Akademię.
Na koniec przeglądu juniorskiego meldujemy się w Wielkopolsce, a precyzyjniej w Pile. Tutaj Joker rozjechał swoich rywali grupowych po 3:0. Najpierw ze Starogardu Gdańskiego, potem z Gubina. W drugiej grupie totalnie rozjechały się wyniki z naszymi przewidywaniami. Otóż najlepszy okazał się Spartakus Jawor! Najpierw ograł Avię Świdnik, potem AZS Nysę. W pojedynku tych zespołów, lepsza Nysa. I to właśnie będzie sobotni rywal Jokera, w niedzielę po pierwsze miejsce ze Spartakusem.
Ćwiartki juniorek zaczynamy od wizyty w Stężycy, gdzie grała Piątka Turek. Pisaliśmy wcześniej, że to piekielnie trudny turniej i niestety się potwierdziło. Czwarty zespół z Wielkopolski przegrał swoje mecze grupowe po 0:3 z Jokerem Świecie i Solną Wieliczka i zostaje mu mecz o piąte miejsce w tym turnieju. Przeciwnikiem będą Karpaty Krosno, które też zaliczyły dwie porażki.
Z północno zachodniej Polski pędzimy na wschód (taka mała lekcja geografii) do województwa Lubelskiego. Tam bawi się nasz mistrz, czyli Enea Energetyk Poznań. W pierwszym meczu tylko troszkę się pomęczył z AZS-em AWF Wrocław, ale wygrał 3:1, by w drugim meczu zmasakrować KPS Czaplinek w setach do 9, 7 i 5. Drugą grupę zwyciężyły gospodynie – Avia Świdnik, przed Wybickim Kielce. Ten zespół przegra jutro z Energetykiem, a w niedzielę o pierwsze miejsce poznanianki powalczą w Avią.
Lecimy do Zielonej Góry. To jest nasz „ulubiony” turniej pod względem medialnym. Zero przekazu na oficjalnym wydarzeniu organizatora, szczątkowe wiadomości na siatce.org (tak posiłkujemy się tą kopalnią wyników). Ale coś tam udało nam się wygrzebać. Niestety wieści nie są dobre. Nasz reprezentant na tym turnieju zagra tylko o piąte miejsce. W pierwszym meczu pilanki przegrały 0:3 z Chemikiem Olsztyn, w drugim po tiebreaku ze Spartą Kraków. SPS o piąte miejsce zmierzy się z Volley’em Świdnica.
Myk i lądujemy w Policach. I tutaj super, hiper, mega wynik. Mowa o Szamotulaninie, ale stopniujmy emocje. Otóż klub, który zajął trzecie miejsce w naszym województwie w swoim pierwszym meczu mierzył się z drużyną Truso Elbląg. Mecz był dość jednostronny, przewaga siatkarek Dariusz Ciszaka nie podlegała dyskusji. Zwyciężyły nasze reprezentantki 3:0. Wcześniej Truso przegrało z innym rywalem również 0:3. Wywnioskować zatem można, że dwa zespoły, które wygrały z Elblągiem 3:0 zmierzą się ze sobą. Mecz był wyrównany, bo pięciosetowy. A, że na wstępie zaznaczyliśmy, że nasz przedstawiciel osiągnął fantastyczny wynik, dlatego nie trzymając już Was w niepewności dodamy, że pokonany to Łódzki Klub Sportowy! Szósty klub w Polsce poprzedniego sezonu! No powiemy szczerze, że nie wierzyliśmy. Chyba nazwa nas trochę zmyliła, ale też i zbierane opinie przed ćwierćfinałami. Najtrudniejsze już chyba za Szamotulaninem i wjechały siatkarki na autostradę do półfinałów MP. W sobotę zagrają z SMS-em Police, w niedzielę z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki. Jakby ktoś był ciekawy mecz między tymi zespołami na korzyść LOS-u 3:2.
Na koniec lądujemy tam gdzie wieje, czyli w Świętokrzyskiem. I stamtąd też mamy bardzo dobre wiadomości z udziałem kaliskiego MKS-u. Najpierw wicemistrz Polski jak gdyby brał udział w jakimś cięższym treningu, przejechał się po piątym zespole ubiegłego sezonu w Polsce, czyli Pałacu Bydgoszcz. 3:0. Just like that. Pierwszy set do 13. Potem też do zera rozpykana Sparta Warszawa. Na kolejne lanie czekają w sobotę Trefl Gdańsk, który po wygranej z Aresem Nowa Sól, przegrał z KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim. Gospodynie zmierzą się z Energą MKS-em Kalisz w niedzielę.
Zatem bilans jest całkiem przyjemny. Po dwóch dniach mamy sześć na osiem drużyn w grze o półfinały Mistrzostw Polski.
Jeśli znacie jakieś wyniki z turniejów naszych zespołów, dajcie proszę znać w dowolny sposób i dzielcie się za naszym pośrednictwem z innymi zainteresowanymi.
Na zdjęcie wybraliśmy bohaterki dnia – UKS Szamotulanin Szamotuły.