Świetny dzień Młodziczek i Młodzików w finałach Mistrzostw Polski!
Na taki dzień czekaliśmy! Zwycięstwo na zakończenie turnieju Enea Energetyka Poznań i kosmiczny mecz UKS Szamotulanina Szamotuły.
Młodzicy Enea Energetyka Poznań grali swój ostatni mecz w turnieju w Kielcach. Mimo ambitnej postawy w rozgrywkach grupowych nie udało się wygrać meczu i poznaniakom pozostało walczyć o miejsce siódme. Po bardzo zaciętym meczu podopieczni Jakuba Wądołowskiego wygrali w tiebreaku z SMS Sparta AGH Kraków i ze zwycięstwem wracali do domu. Wielkie gratulacje! Być może pozostał niedosyt, ale być siódmą drużyną w Polsce to naprawdę wielkie osiągnięcie. Piąte miejsce wywalczył Aluron CMC Wybicki Kielce, który w dwóch setach pokonał AKS V LO Rzeszów. W sobotę o trzecie miejsce zagrają BKS Chemik SM Bydgoszcz, który w pierwszym półfinale uległ Treflowi Gdańsk oraz AT Jastrzębski Węgiel, który uległ KS Metro Family Warszawa. Szczególnie drugi półfinał był niesamowicie zacięty. Kiedy wydawało się, że po wygranej do 14 w pierwszym secie Jastrzębski Węgiel w drugim dopełni formalności, to Metro mocno się postawiło, wygrało seta do 25 a w tirebraku dopełniło dzieła i zameldowało się w finale.
W Szamotułach piątek rozpoczął mecz pomiędzy MKS-em Polonią Świdnica i TS Stalą Śrubiarnia/SMS Żywiec. Pierwszy set dla „Góralek” z Żywca, ale w drugim to młodziczki Polonii miały przewagę w całym secie i prowadziły już 23:20. Tiebreak był bliski ale to dziewczyny Śrubiarni zdobyły pięć kolejnych punktów i zakończyły mecz zdobywając siódme miejsce w Polsce. W drugim meczu dnia na parkiet weszły siatkarki MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki i UKS Jasieniak Gdańsk. Mistrzynie łódzkiego po dwóch wygranych meczach zostały wyeliminowane przez szamotulanki i mecz o piąte miejsce to nie było to czego oczekiwały. I widać było na boisku, że to nie ten sam zespół co w poprzednich dniach. Jasieniak pomimo zmęczenia mocno się postawił i w każdym secie szala zwycięstwa mogła przechylić się na każdą ze stron. Oba sety bardzo wyrównane, ale po dwudziestym punkcie to Dargfilanki przechylały szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zwycięstwo 2:0 i piąte miejsce w Polsce.
My czekaliśmy na pierwszy półfinał, w którym gospodynie z Szamotuł mierzyły się z faworyzowaną GKS Wieżyca 2011 Stężyca. Klub z Pomorza w tym sezonie zdobył już złote medale w juniorkach i kadetkach. Do hattrica brakowało tylko młodziczki. I tak sobie przed meczem porozmawialiśmy z lubianym przez nas trenerem Dawidem Michorem życząc sobie zwycięstwa w sobotnich meczach. I to było jedno w czym się zgadzaliśmy, bo odnośnie najbliższego meczu mieliśmy skrajne typy. Pierwszy set dla faworytek z Pomorza. W drugim początek także dla przyjezdnych, szamotulanki dogoniły i od stanu po 10 odjechały na 8 punktów. Gdy wydawało się, że dokończenie drugiego seta to formalność, stężyczanki odrobiły cztery punkty. Końcówka należała do podopiecznych Patrycji Grocholewskiej i czekał nas tiebreak. W decydującej partii walka była punkt za punkt. Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi. Trudne zagrywki, niesamowite obrony, kombinacyjna gra z obu stron. Przy stanie po 13 dwa ostatnie ataki skończyła Antonina Kurowska i w hali zapanowała totalna euforia. Cały sztab Szamotulanina na parkiecie i wielka radość. To największy sukces klubu z Szamotuł, walka o złoty medal mistrzostw Polski. W wielkim finale Wielkopolanki zmierzą się z #Volley Wrocław, który także po tiebreaku wygrał z UKS SMS Barnim Police. Niesamowite emocje w meczach półfinałowych. Drużyny z pierwszych miejsc po rozgrywkach grupowych powalczą tylko o brąz.
W sobotę czekają nas z pewnością niesamowite spotkania. Zarówno Stężyca jak i Police będą chciały wywieźć medal. A w wielkim finale nie ma faworyta. My mocno wierzymy, że to szamotulanki pójdą za ciosem i wygrają kolejny mecz a tym samym zawieszą na szyjach złote medale.