Aktualności

Dobry początek KS Piły w walce o I ligę.

W Pile rozpoczął się turniej półfinałowy o I ligę. Grają w nim drużyny, które wygrały „swoje” II ligi lub zajęły w nich drugie miejsca. Początek turnieju całkiem obiecujący dla naszego reprezentanta – KS Piły.

Tytułem wstępu wyjaśnijmy pokrótce o co tak naprawdę chodzi i jak to się będzie rozgrywać. Oczywiście celem jest awans do I Ligi Kobiet. II liga składała się z czterech grup. Zwycięzcy i zespoły z drugich miejsc awansowały do turniejów półfinałowych. Takie turnieje odbywają się w Pile, gdzie gospodarzem jest KS Piła. Drugi turniej odbywa się w Imielinie. Jakbyście nas zapytali dzisiaj rano, gdzie to jest, nie mielibyśmy zielonego pojęcia. Za co z góry sorry. Ale, że sport kształci, a szczególnie w takiej dziedzinie jaką jest geografia, to już wiemy, że Imielin leży w województwie śląskim w powiecie uwaga (też nie wiedzieliśmy, że jest taki powiat) – bieruńsko-lędzińskim. To tyle jeśli chodzi o wykład naukowy, bo specjalnie, dziś nas akurat tam rozgrywany turniej niespecjalnie interesuje.

Skupmy się zatem co się dzieje w Pile. Zwycięzca grupy 1, II Ligi Kobiet – KS Piła mierzył się dziś z drugim zespołem z grupy czwartej – Marbą Sędziszów Małopolski. Jak już wspomnieliśmy sędziszowianki zajęły u siebie drugie miejsce z dorobkiem 42 punktów w 18 meczach, wygrywając z nich 14 i ustępując miejsca MKS Copco Imielin (50 pkt), ale z przewagą 5 punktów nad trzecim w tabeli KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim. Ta grupa II ligi składała się z drużyn z województwa śląskiego (nie wszystkich), małopolskiego, świętokrzyskiego, lubelskiego i podkarpackiego.
Dwa pierwsze sety meczu pilanek z Marbą przypominały boje KS-u w II lidze. Czyli całkowita dominacja praktycznie od początku do końca i łatwe wygrane do 12 i 11. Dopiero w trzecim secie siatkarki z Podkarpacia się trochę postawiły, ale trzeba też przyznać, że trener Damian Zemło porotował troszkę składem zdając sobie sprawę, że będzie potrzebował pełną kadrę przez całe trzy dni. Dlatego w ostatnim secie początek seta należał do przyjezdnych. Osiągnęły one kilkupunktową przewagę zmuszając pilskiego trenera do wykorzystania dwóch przerw na żądanie. Gdy Merba miała na koncie 16 punktów, a miejscowy KS 13 na zagrywkę weszła Wiktoria Pisarska i stwierdziła, że trzeba ostudzić zapędy gości i z pomocą koleżanek, które po jej znakomitych zagrywkach skutecznie kontrowały, przewaga poszła w łeb. Od tego momentu zaczął się kolejny koncert gry KS-u i ostateczna wygrana do 21.

Bardzo dobre otwarcie turnieju, tym bardziej, że nie wiedzieliśmy do końca jakim potencjałem dysponują kolejne dwa zespoły, z którymi przyjedzie się mierzyć pilankom. Mowa o AZS AS Uniwersytet Gdański – drużynie, która zajęła drugie miejsce w grupie II. Przyznajemy po raz kolejny, że nie śledziliśmy z zapartym tchem (a tak szczerze to w ogóle) co się działo w tej grupie, a wiedzę czerpiemy ze Strefy Siatkówki, do której odsyłamy i którą polecamy. Okazuje się, że walka o miejsce premiowane awansem do półfinału toczyła się do przedostatniej kolejki. Tę grupę wygrał KS AZS AWF Warszawa zdobywając 40 punktów na koniec sezonu, trzy punkty mniej dla Uniwersytetu Gdańskiego, a o jeszcze dwa mniej ugrała Gedania. Kluczowym pojedynkiem był mecz przedostatniej kolejki, kiedy to „uniwerek” pokonał Gedanię na jej terenie 3:1.
Gdańszczanki w pierwszym meczu półfinału w Pile przegrały po dłuuuugim i nie do końca stojącym na wysokim poziomie sportowym meczu z Silesią Mysłowice 2:3. Zerkając jednym okiem na ten mecz w drużynie Silesii rozpoznaliśmy kilka zawodniczek, które jeszcze niedawno grały w ćwierćfinale MP juniorek na Energetyku Poznań. Silesia z kolei to zwycięzca grupy 3, ale tam o awans do półfinałów była młócka, przypominająca trochę obecną sytuację z II ligi mężczyzn, gdzie grają nasze zespoły. Tyle tylko, że tam w walkę o awans do półfinałów jest zamieszanych siedem zespołów, a w opisywanej grupie trzy. Silesia wygrała tę grupę mając 39 punktów. Na 18 meczów wygrała 14, czyli powiedzmy sobie, że jak na triumfatora to średniutko. Tym bardziej, że tyle samo punktów, ale jedną wygraną mniej zanotowała Silesia Częstochowa. I te dwie drużyny z tej grupy weszły do połówek. Warto jeszcze wspomnieć o NTSK Nysie, która na koniec zdobyła jeden punkt mniej. No cóż peszek i jest nam przykro.

Podsumowując, Piła w pierwszym meczu wygrała 3:0, a jej kolejni rywale trochę się wykrwawili tracą sety i przede wszystkim siły. Można bez kozery rzec, że to idealny początek. W sobotę KS zagra z uniwerkiem, a Silesia z Marbą. W niedzielę z kolei pojedynek drugich miejsc z sezonu zasadniczego oraz mistrzów.
Kto nie może przybyć do Piły dopingować KS-u, odsyłamy do transmisji, w której szczególnie dobrze się słucha komentarza Wojtka Dróżdża za mikrofonem – jednego z najlepszych specjalistów w tej materii i niektórzy polsatowcy czy inni „topowi” mogli by się od niego sporo nauczyć.

gospodarzgośćwynikwyniki setów
31-03-2023KS PiłaMarba Sędziszów Młp.3:025:11, 25:12, 25:21
31-03-2023AZS AS Uniwersytet GdańskiSilesia Volley Mysłowice2:320:25, 25:20, 25:17, 20:25, 10:15
01-04-2023Marba Sędziszów Młp.Silesia Volley Mysłowice15.00
01-04-2023KS PiłaAZS AS Uniwersytet Gdański45 min po zakończeniu poprzedniego
02-04-2023AZS AS Uniwersytet GdańskiMarba Sędziszów Młp.11.30
02-04-2023Silesia Volley MysłowiceKS Piła45 min po zakończeniu poprzedniego
miejscedrużynameczepunktysetymałe punkty
1KS Piła123:075:44
2MKS Silesia Mysłowice123:2102:100
3AZS Akademia Siatkówki Uniwersytet Gdański112:3100:102
4KS Marba Sędziszów Małopolski110:344:75
źródło: siatka.org

Do finału II ligi kobiet awansują dwa najlepsze zespoły, które zmierzą się w turnieju finałowym – Final Four, a stamtąd również dwie drużyny awansują już do I ligi.

I na koniec nasza zrzutka, która da nam odpowiedź czy chcecie Wielkopolskiej Siatkówki czy nie. Wystarczy kliknąć w ten LINK.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *