Finał Mistrzostw Wielkopolski Młodziczek – MKS Kalisz
Ubiegły sezon dla MKS-u Kalisz nie był zbyt udany, bo kaliskie młodziczki zajęły trzecie miejsce w Wielkopolsce i odpadły w ćwierćfinałach. Jednak w tym sezonie drużyna przez większość szkoleniowców jest typowana na faworyta turnieju finałowego Mistrzostw Wielkopolski.
Jak mówi nam trener Jakub Skwarek, droga do finałów do trudnych nie należała, ale nie było łatwo zająć pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. To że w wynikach wyglądało to dobrze, wcale nie znaczy, że nie musieli się natrudzić, bo rywalki za każdym razem stawiały wysoko poprzeczkę. Pracowali jednak bardzo mocno, co zaowocowało dobrymi wynikami. W półfinałach było już łatwiej, a to za sprawa pierwszego miejsca po pierwszej rundzie, bo w kolejnej rundzie trafili na łatwiejszych przeciwników. Przez cały sezon borykali się z kontuzjami i to nie takimi, które przytrafiły się na ich treningach, ale po prostu dziewczyny dołączyły do klubu już z kontuzjami. Przez cały sezon nie zagrali pierwszą szóstką, a aż trzy zawodniczki ani raz nie powąchały parkietu. Cały sezon grali bez libero, ale trener nie chciał zdradzić czy tak samo będzie wyglądało na finałach. Dziewczyny mają umieć grać na różnych pozycjach, muszą także zrozumieć zależności między poszczególnymi miejscami na boisku. To jest podstawowy cel, aby zrobić z dziewczyn siatkarki i przygotować je do tego fachu. Trener podkreśla także, że ogromne znaczenie ma obudowa mięśniowa, aby nie pojawiały się problemy z kontuzjami. Do finału przygotowują się standardowym trybem, na treningi przychodzą przygotowani i skoncentrowani. Specjalnych przygotowań nie ma, a ostatni tydzień to bardziej szukanie świeżości, aby dziewczyny poczuły głód gry. Zespół jest złożony głównie z zawodniczek rocznika 2008 uzupełnionych przez dwie młodsze siatkarki. Jest to zupełnie inna grupa niż ta z poprzedniego sezonu. Dwie zawodniczki pamiętają smak finału Mistrzostw Polski, ale wówczas występowały w innych klubach. Prawie wszystkie dziewczyny bywały na konsultacjach kadry Polski, a ostatnio klub zasiliła Neli Adamczewska, która od stycznia jest uczennicą SMS Szczyrk. Większość dziewczyn grała do tej pory turnieje kwalifikacyjne, a taka impreza jak finał wojewódzki jest dla większości z nich najważniejszym w ich dotychczasowej karierze. Na turniej zapowiedzieli się także kaliscy kibice, a właściwie kibice z całej Polski, bo dziewczyny grające w klubie pochodzą z różnych części kraju. A więc zarówno dziewczyny jak i sztab szkoleniowy będą mieli wsparcie. Jak to powiedział Jakub Skwarek – będzie kaliski młyn.
Są przygotowani na finały, zagrają w końcu po raz pierwszy optymalnym składem. Stąd będziemy mieli niespodzianki, bo pojawią się nowe zawodniczki, które do tej pory nie grały w zespole.
Ciężko było uzyskać od trenera typy na zakończenie turnieju. Poza jednym – “Złoto dla MKS Kalisz, naturalnie”. Pozostałych pozycji Jakub Skwarek nie chciał podać, ale udało się wycisnąć, że cztery drużyny jadą po zwycięstwo: Energetyk Poznań, Szamotulanin Szamotuły, Piątka Turek, ale jak ponownie podkreślił “złoto przypadnie nam”. Bo celem dla zespołu jest medal Mistrzostw Polski, a finał Wielkopolski traktują jako przystanek na tej drodze. Trener wierzy w dziewczyny, w myśl szkoleniową i jest pewny, że osiągną zamierzony cel: “Nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego co potrafimy”