AktualnościJuniorJuniorka

MKS Kalisz w czwórce MP juniorek, Joker bez zwycięstwa.

Zakończyły się fazy grupowe w Mistrzostwach Polski juniorek i juniorów. Jeden z naszych przedstawicieli powalczy o medale, drugi będzie się bił o dalsze miejsca.

Chciałoby się napisać, jaki ten MKS jest nudny. 3:0, 3:0, 3:0… Ale takiej nudy w wykonaniu naszych drużyn chcemy oglądać jak najwięcej. Po pierwszym dniu napisaliśmy, że Energa MKS SMS Kalisz jest jak pędzące TGV, które się nie zatrzymuje. I trasę w fazie grupowej, w taki właśnie sposób MKS pokonał. Nie było żadnego przystanku w postaci przegranego seta, przytrafiło się jedno spowolnienie (w meczu z Ateną Warszawa), może jakiś zwierzak wskoczył na tory i trzeba było go oszczędzić i dlatego jednego seta na dziewięć, kaliszanki wygrały na przewagi. Potem trasa do Wieliczki znów na pełnym pędzie i łatwa wygrana.
Podsumowując poczynania swojej drużyny w fazie grupowej – trener Marcin Widera powiedział, że mecz z Pałacem był pod kontrolą jego zespołu. Zawodniczki weszły na bardzo wysoki poziom, a kluczowa była zagrywka, która znakomicie wychodziła w tym meczu. Z Ateną z kolei, to spowolnienie, o którym napisaliśmy wyżej miało miejsce w pierwszym secie wygranym przez MKS 26:24. Trener Widera dodał, że w tym secie aż 14 punktów Atena zdobyła po błędach własnych SMS-u z Kalisza. Z czego aż osiem to popsute zagrywki. Dwie kolejne partie już dosyć wyraźnie dla Wielkopolanek. Z kolei czwartkowy mecz z Solną Wieliczka już był na tyle łatwy, że na boisku zaprezentowały się wszystkie siatkarki, które były obecne w kadrze meczowej. I tu trener Widera podkreśla, że każda zawodniczka, która pojawiła się na boisku zgłosiła pełną gotowość do gry w dalszej części turnieju. I o ile wspomnieliśmy o słabej zagrywce w pierwszym secie z Ateną, o tyle przeciwko Solnej, MKS zdobył 17 punktów bezpośrednio z zagrywki.
W drugiej grupie najlepsza Wieżyca Stężyca z kompletem zwycięstw. Na drugim miejscu MKS Dąbrowa Górnicza, na trzecim Legionovia. I tu trener Widera powiedział, że wypadł z czwórki jeden z kandydatów do medalu. Taka kolejność oznacza, że rywalem MKS-u w półfinale będzie zespół z Dąbrowy. Obydwa zespoły mierzyły się ze sobą w II lidze w tym sezonie, gdzie dwa razy lepszy był Kalisz, jednak jak od razu dodał trener kaliszanek, kadry troszkę się różnią i podkreślił, że nasz rywal jest do tych finałów bardzo dobrze przygotowany. Mecz o godzinie 16.00. W drugim półfinale Atena Warszawa zagra z Wieżycą Stężyca.

Jokera Piła nam po prostu szkoda. Przegrał wszystkie mecze w fazie grupowej, ale kurczę, niezasłużenie. I pewnie jesteśmy trochę nieobiektywni, bo to jednak nasz mistrz województwa, ale zabrakło trochę szczęścia. We wszystkich meczach decydujące były pierwsze sety. Wszystkie te sety Joker przegrał na przewagi. Miał w górze piłki setowe i nie potrafił tego wykorzystać i jak nam powiedział trener Tomasz Aszemberg, często właśnie te pierwsze sety przegrane po takich detalach ustawiają dalszą część meczu. Przegrana taka partia potem gdzieś tam siedzi w głowie zawodników, być może blokuje pewne zachowania i gra się po prostu dużo trudniej. Tym bardziej, że jak dodaje trener Aszemberg Joker na tym turnieju gra dobrą siatkówkę i jego zespół jest godnym finalistą. Gwardia Wrocław to ogromny potencjał i po pierwszym secie już zdominowała Jokera. Ostatecznie wrocławianie wygrali grupę. Mecz z Resovią to był fantastyczny pokaz siatkówki młodzieżowej. Drużyna z Podkarpacia wygrała z pilanami po tiebreaku. Czwartkowy mecz z Metrem Warszawa był już pod ogromną presją, bo Joker musiał to spotkanie wygrać wysoko, by mieć nadzieję na wyjście z grupy i ta stawka trochę sparaliżowała Wielkopolan. Tym bardziej, że w Metrze występuje dwóch reprezentantów Polski. Po pierwszej przegranej partii na przewagi uleciało powietrze i kolejne dwa sety już pilanom nie wyszły.
O siódme miejsce Joker zagra jutro z AZS-em Częstochowa, który wprawdzie zajął czwarte miejsce w grupie, ale ograł tam zwycięzcę tej fazy – Trefla Gdańsk. Warto dodać, że ostatnim zespołem, który wystąpił w finałach mistrzostw Polski juniorów był…. Joker Piła i uwaga w 2012 roku. Przez 10 lat nie było żadnego zespołu z Wielkopolski w tej najbardziej prestiżowej kategorii młodzieżowej. A dodajmy, że patrząc choćby na finał wojewódzki, jesteśmy naprawdę silnym województwem – dodał trener Aszemberg. Zakończył, że jego zespół zaprezentował się na tym finale bardzo dobrze, chłopaki zagrali to co potrafią, ale po prostu przeciwnicy byli lepsi. Mecz Jokera z Częstochową w piątek o godzinie 10.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *