Finał Juniorki dzień 1.
6 setów w pierwszym dniu Finału Wojewódzkiego Juniorek. Wygrali faworyci, ale tego do złota po dzisiejszych meczach wskazać jest trudno.
W hali Cityzen przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu rozpoczął się Finał Wojewódzki Juniorek. Turniej w czasie pandemii w ogóle nie przypomina tych, do których się przyzwyczailiśmy. Puste trybuny, cicha hala, na pewno nie jest to ten prestiż jakiego wymaga się od finałów wojewódzkich. Ale niestety takie mamy czasy.
Tegoroczny finał to dokładna powtórka jeśli chodzi o obsadę zespołów jaką mieliśmy rok temu. Wtedy pierwszy MKS Kalisz przed Energetykiem Poznań, Szamotulaninem i ZSMS-em Poznań. W kuluarach mówiło się, że tegoroczny finał może mieć podobny przebieg, choć rywalizacja między dwoma pierwszymi zespołami z tamtego roku, w tym powinna być bardziej wyrównana.
W pierwszym meczu zmierzyli się UKS Szamotulanin z Enea Energetykiem Poznań. I pierwszy set to była miazga z wykonaniu gospodyń. Zespół z Szamotuł wydawać się mogło nie wyszedł na tę partię z szatni. Nie było przyjęcia, nie było ataków, nie było obron. Wynik 25:7 mówi sam za siebie. W kolejnych setach goście jednak się rozkręcali. Poprawili przyjęcie dzięki czemu mogli przyspieszyć grę i zdobywać punkty w pierwszych akcjach. Energetyk zaczął grać trochę gorzej, ale nie na tyle by oddać seta. Wygrana 25:21. Trzeci set był najbardziej wyrównany. Przez większość prowadził Szamotulanin, do stanu 22:19. Potem siatkarki z Szamotuł popełniły błąd przejścia linii środkowej, a na zagrywce w Energetyku pojawiła się kapitan Julia Bińczycka. I z pola serwisowego nie zeszła już do końca. Szamotulanin znów się zaciął i przegrał seta 22:25 i cały mecz 0:3.
Najlepszą zawodniczką mecz wybrana została atakująca z Poznania – Malwina Stachowiak.
Pomeczowa rozmowa z trenerem Energetyka Poznań, Marcinem Orlikiem:
W drugim meczu Mistrz Polski – Energa MKS Kalisz podejmowała poznański ZSMS. Wydawać się mogło, że kaliszanki „przejadą się” po swoich rywalkach. Młodzieżowe reprezentantki kraju, siatkarki grające już w pierwszym zespole Energii Kalisz występujące w Tauron Lidze kontra przetrzebiony kontuzjami zespół z Poznania. Ale czasem takie trudności losu wyzwalają w zawodnikach dodatkowe umiejętności i ładują dodatkową motywacją. Cały set praktycznie punkt za punkt. Przeważające warunki fizyczne po stronie z Kalisza w tej partii nie przekładały się na zdobycze punktowe. Dopiero pod koniec seta doświadczenie kaliszanek wzięło górę i wygrały końcówkę 25:21. W dwóch kolejnych partiach kaliszanki już uporządkowały swoją grę, poprawiły dokładność i przede wszystkim przyspieszyły rozegranie. Wygrane kolejno do 11 i 14, a cały mecz 3:0.
ENEA ENERGETYK Poznań – UKS SZAMOTULANIN Szamotuły 3:0 (25:7, 25:21, 25:22)
Energa MKS SMS Kalisz – UKS ZSMS Poznań 3:0 (25:21, 25:11, 25:14)
Jutro pierwszy mecz o godzinie 14. Szamotulanin zmierzy się z ZSMS-em. Po nim o godzinie 16.30 być może finał turnieju – Enea Energetyk Poznań vs Energa MKS Kalisz.
Czynimy starania, aby transmisję z tych meczów przeprowadzić albo na naszym kanale Youtube albo na naszym Facebook’u. Będziemy informować.