Aktualności

Dobry weekend w wykonaniu naszych szczeblowców.

Sześć punktów zdobyły nasze zespoły w I lidze. W II lidze mężczyzn bilans mniej korzystny, bo dwie wygrane i trzy porażki, u pań komplet zwycięstw. Śmiało zatem można napisać, że był to dobry weekend w wykonaniu naszych zespołów na szczeblu.

Zaczniemy od Tauron Ligi i od tego, do czego się w tym sezonie chyba przyzwyczailiśmy. Czyli kolejna porażka Energa MKS-u Kalisz. Siódma w dziewiątym meczu. Tym razem lepszym od kaliszanek okazał się Pałac Bydgoszcz, który właśnie wyprzedza MKS w tabeli mając osiem punktów przy siedmiu kaliszanek. Wygląda na to, że walka o utrzymanie w tegorocznych rozgrywkach może toczyć się do ostatniej kolejki. Za MKS-em z sześcioma punktami Stal Mielec oraz Sokół Mogilno, który wygrał pierwszy raz w tym sezonie i ma na koncie cztery oczka. Następnym przeciwnikiem Kalisza będzie Volley Wrocław, który jest na siódmym miejscu i ma 10 zdobytych punktów. Mecz odbędzie się w piątek o godzinie 19 w kaliskiej Arenie.

Bardzo, ale to bardzo dobre wiadomości w I Lidze Kobiet. Długo na wygraną musieli czekać kibice Enea Energetyka Poznań na wygraną, ale wreszcie się doczekali i to w bardzo ważnym meczu przeciwko BAS-owi Kombinat Budowlany Białystok. Przed tym meczem BAS był wyżej w tabeli z przewagą dwóch punktów nad poznaniankami. Niedzielna wygrana 3:1 i trzy punkty pozwoliły na wyprzedzenie zespołu z Białegostoku i wydostanie się ze strefy spadkowej.
Ogólnie mecz mógł się podobać, bo Energetyk zagrał po protu dobre spotkanie. MVP meczu wybrana została Julia Stancelewska, a my wyróżnimy jeszcze Lilianę Wójcik, która była chyba w tym meczu pierwszą armatą drużyny oraz Wirginię Mulkę za równe, solidne rozegranie i atomową zagrywkę, którą siała spustoszenie w obozie rywalek. Jakoś mamy przeczucie, że już niebawem ta młodzieżowa reprezentantka Polski znajdzie się w jakimś mocnym zespole z Tauron Ligi, a wkrótce pewnie w narodowych barwach seniorskich.

Siódme zwycięstwo z rzędu, trzy punkty „na czysto”  i utrzymane drugie miejsce w tabeli – tak weekend zakończyły siatkarki KS Piła. W sobotę po trzech tygodniach przerwy zagrają mecz w domowej hali przy Żeromskiego w Pile.

Pierwszy set meczu z Legionovią nie miał większej historii. Po początku, w którym wynik najczęściej oscylował wokół remisu, pilanki w końcu zdobyły serię trzech punktów, doprowadzając do stanu 15:18. Legionovii nie pomogły zmiany – przy stanie 16:21 na boisku zostały tylko dwie zawodniczki ze składu wyjściowego. Zespół KS Piła zakończył pierwszy set przewagą aż ośmiu punktów.
Z kolei drugi set przyniósł wiele emocji. Gospodynie spotkania odżyły, szybko zdobywając przewagę 10:5. To jednak kolejny mecz KS Piła, w którym siatkarki pokazały, że w siatkówce ogromną wagę mają systematyczność i konsekwencja. Pilanki doprowadziły do pierwszej, jednopunktowej przewagi (13:14), by za chwilę znowu musieć odrabiać stratę. Przy stanie 19:15 gospodynie spotkania jakby zatrzymały się, a serii aż dziesięciu kolejnych punktów nie przerwały kolejne zmiany w legionowskim zespole. W pilskim teamie sprawnie funkcjonował każdy element: od zagrywki (Paulina Jagła), przez przyjęcie, środek, skrzydła, po świetne obrony Magdaleny Piekarz, w którą często celowały legionowianki. Set zakończył się zwycięstwem pilskiego zespołu 19:25.
W trzecim secie ponownie początkowo gra była wyrównana, ale zespół KS Piła zdobył przewagę na 7:10, by chwilę później prowadzić już 8:15. I choć zdarzyły się potknięcia, pilanki nie oddały przewagi do samego końca, wygrywając trzeci set 20:25 i całe spotkanie 0:3.
MVP spotkania została Julia Rajewska. Czwarta z rzędu wygrana za trzy punkty (i siódma w serii zwycięskich spotkań) pozwoliła siatkarkom KS Piła utrzymać pozycję wiceliderek 1 Ligi Siatkówki Kobiet.
Tymczasem kibice w Pile odliczają już dni do końca przerwy od siatkówki na żywo. Po trzech tygodniach będą mogli w końcu ponownie poczuć emocje w hali przy Żeromskiego. W sobotę siatkarki KS Piła podejmą Hospel Płomień Sosnowiec. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.00.
LTS Legionovia Legionowo – KS Piła: 0:3 (17:25, 19:25, 20:25)
MVP: Julia Rajewska
Tekst: Marcin Maziarz

Następny mecz Energetyk zagra na wyjeździe z Gedanią Gdańsk, która jest przedostatnia z jednym wygranym meczem i po ostatnim triumfie Energetycznych wierzymy, mocno wierzymy, że tak zostanie, a konto punktowe siatkarek trenera Marcina Patyka zmieni się już w dwucyfrowe. Pilanki jak już jest przytoczone wyżej u siebie zagrają z Płomieniem Sosnowiec, a my będziemy mieli przyjemność komentować ten mecz dla TV Asta i kanału YouTube Klubu Siatkarskiego Piła.
Wszystkie wyniki, terminarz i tabela I Ligi Kobiet do zobaczenia TUTAJ.

W II Lidze Mężczyzn trochę gorzej, bo na pięć meczów dwie wygrane i trzy porażki. Na fotelu lidera umocnili się Bejenka Budownictwo Ogrobet LUKS Wilki Wilczyn, którzy wygrali 3:1 w Gorzowie. Ważną wygraną również za trzy punkty zaliczył Cargill Słupca, który pokonał na własnym obiekcie sąsiada z tabeli KS Płock. Nie udały się mecze Energetykowi, Krishome i Tarnovii. Jeszcze niedawny lider tabeli z Poznania przegrał drugi mecz z rzędu. Wcześniej w derbach z Wilkami, teraz u siebie z Volley’em Żychlin 0:3 i spadł na czwarte miejsce, a Żychlin uplasował się tuż za Wilkami. Krishome Września chyba dość niespodziewanie stracił punkty z Treflem Gdańsk II – 1:3, a Tarnovia również w wyjazdach poległa z Trzebiatowem.
Wszystkie wyniki, terminarz i tabela II Ligi Mężczyzn do zobaczenia TUTAJ.

Kapitalna kolejka w wykonaniu naszych pań. Nie chcemy specjalnie cukrować Szamotulaninowi z racji naszej wieloletniej współpracy, ale dwa wyjazdowe zwycięstwa w ten weekend, w tym jedno nad wiceliderem zasługuje na słowa uznania. No więc najpierw Szamotulanin pojechał do pięknego miasta Toruń, by wybić gospodyniom siatkówkę z głowy i nie dać im ugrać nawet seta. Dzień później szamotulanki były już w Policach, gdzie zmierzyły się z goniącymi je w tabeli dziewczynami z tamtejszego SMS-u. Tutaj już tak łatwo nie było, mecz długi i zacięty, ale zakończony triumfem w tie-breaku. Zespół, który w poprzednim sezonie w przedostatniej kolejce uratował byt w II lidze, teraz po siedmiu meczach ma komplet wygranych, z jednym tylko straconym punktem właśnie w Policach. Mają rozmach… W nadchodzącą sobotę Szamotulanin u siebie zagra z Powiatem Kołobrzeskim. Ten jest na szóstym miejscu w tabeli i dwoma wygranymi na koncie w ośmiu meczach. Trener Łukasz Klapczyński zadeklarował, że liczy na trzy punkty (mamy nadzieję, że nie urwie nam głowy za przytoczenie tej deklaracji publicznie). Energetyk w weekend zagra z Uniwersytetem Gdańskim, a ZSMS też u siebie ze Skarpą Toruń.

Trzy punkty właśnie z Kołobrzegu przywiózł Enea Energetyk Poznań II. Trener Michał Dudek z ekipą wybrali się nad morze i oprócz walorów turystycznych (gdzieś nam się przewinęły fotki z „plażowania”) przywieźli jeszcze komplet punktowy. Wygrana 3:1 i na chwilę obecną pozycja czwarta w tabeli. Mecz ZSMS-u Poznań z Pałacem Bydgoszcz został przełożony na 8. grudnia.
Długo czekały siatkarki GLKS-u Barycz Janków Przygodzki na pierwszą wygraną. Trwało to aż siedem kolejek, ale w końcu jest sukces. Wygraną 3:2 Baryczanki przywiozły z Warszawy, gdzie zmierzyły się z tamtejszym AZS-em AWF. Dzięki tej wygranej Janków odbił się od dna tabeli i wyprzedził Akademię Siatkówki ze Zduńskiej Woli. Oby to był milowy krok i zdobywanie punktów przyjdzie już łatwiej. Nie grał w tej kolejce MKS Kalisz II, którego mecz z ŁKS-em został przełożony na 1. grudnia. W następnej kolejce kaliszanki zagrają u siebie z pokonanymi przez GLKS warszawiankami, a Barycz również u siebie zagra z AZS-em Warszawa.
Wszystkie wyniki, terminarze i tabele II Ligi Kobiet do zobaczenia TUTAJ.