„Wielkie powroty”- czyli duże wzmocnienia w krotoszyńskiej Astrze.
Przed startem sezonu 2024/25 zeszłoroczny beniaminek ROsmosis- Wawrzyniak KKS Astra Krotoszyn poczynił transfery, które mogą odbić się dużym echem w środowisku wielkopolskiej siatkówki.
W poprzednim sezonie Asterka była młodym i niedoświadczonym zespołem, a i tak zajęła dobre 5 miejsce w debiucie na III-ligowej scenie. Przed tym sezonem upatrujemy w nich jednego z głównych faworytów do walki o złoto, a może i nawet do pójścia drogą Tarnovii z zeszłego sezonu i wywalczenia awansu do II-ligi? Jedno jest pewne, wzmocnienia, które poczynił klub powinny zachęcić kibiców w całej Wielkopolsce do odwiedzania hal, na których przyjdzie rozgrywać mecze krotoszyńskiemu zespołowi.
Środek bloku został wzmocniony Dominikiem Kubeczakiem z przeszłością w II-lidze i gdy wydawało się, że będzie to transfer „wow” dla kibiców Astry to ogłoszono wtedy kolejnego zawodnika czyli Jakuba Paszka. Kuba ma na swoim koncie występy na poziomie I-ligi! Grał wówczas w Jokerze Piła, rozegrał też kilka sezonów na Ziemii Milickiej w II-lidze. Ponad dwumetrowy rozgrywający, może być jedną z kluczowych postaci wielkopolskiej III-ligi i i tak nie będzie on najgłośniejszym nabytkiem „biało-niebieskich”. Mianowicie, po 18 latach do Krotoszyna wraca dobrze znany kibicom siatkówki Łukasz Karpiewski! Wszystkich sukcesów tego siatkarza nie sposób wymienić, ale spróbujemy te najważniejsze. Mistrz I-ligi 2011/12 w barwach Stali Nysa i 2014-15 w barwach Victorii Wałbrzych, a do tego w kampanii 11/12 został wybrany MVP I-ligi. Wiemy dobrze, że panowie Paszek i Karpiewski najlepsze lata swojej kariery mają za sobą, jednak cieszymy się, że tacy gracze zagrają w tym sezonie na wielkopolskich parkietach.
Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na mecze krotoszyńskiej Astry, bo oglądać takich zawodników na parkiecie to czysta przyjemność. Pierwsza okazja już 28.09 na parkiecie Jedynki Poznań.
Fot. Jakub Bieliński