AktualnościMłodziczka

Przed finałem młodziczek – MKS Kalisz

MKS Kalisz to kolejny zespół, który w tym sezonie zalicza trzeci finał wojewódzki grup dziewczęcych. O ile w juniorkach i kadetkach był to pewniak do medalu, o tyle w młodziczkach zadanie wydaje się dużo trudniejsze.

Podobnie jak w przypadku Szamotulanina poprzedni sezon w kategorii młodziczek, był dla kaliszanek bardzo udany. W województwie mistrzostwo, a w Polsce brązowy medal. W tym jednak jest trudniej, bo kadra zespołu składa się w większości z młodszych rocznikowo dziewczyn.

Początek sezonu dla MKS-u był jednak bardzo dobry. W pierwszym etapie podczas turnieju u siebie MKS wygrał wszystkie mecze do zera. Pokonanymi byli Olimp Września, Piast Krotoszyn i drugi zespół MKS-u. Ten wynik uplasował kaliszanki w I lidze młodziczek. Tu na szesnaście meczów, MKS wygrał jedenaście zajmując na koniec czwarte miejsce na dziewięć zespołów. Dało to bezpośredni awans do półfinału. W tym etapie kaliszanki obniżyły trochę loty, bo na cztery drużyny zajęły trzecie miejsce, które dało awans do finału wojewódzkiego. Lepsze okazały się zawodniczki z Szamotuł i Turku, a pokonanym poznański SKF.

Zapytany przez nas trener Przemysław Ogłaska powiedział, że jako ubiegłoroczny mistrz, jego zespół jedzie bronić tytułu. Jednak przyznał, że w tym roku były pewne problemy ze skompletowaniem silnego składu. A kadra zbudowana jest z dziewczyn urodzonych w latach 2008-2009. I z tego względu aspiracje na finał może nie są mistrzowskie, ale dodał, że z każdym zespołem, który wystąpi w finale MKS, albo przegrał po tiebreaku, albo odniósł zwycięstwo. Jedynym klubem, którego kaliszankom nie udało się pokonać był Energetyk Poznań. Trener Ogłaska planuje na finale zaskoczyć przeciwników zmianą ustawienia swojego zespołu co ma mieć pozytywny wpływ na jego postawę. Największą zaletą jego drużyny jest to, że stanowią ją dziewczyny, które kochają i chcą grać w siatkówkę. Dlatego celem na ten sezon był awans do finału wojewódzkiego, a skoro zostało to już osiągnięte, to apetyt rośnie w miarę jedzenia i czas powalczyć o coś więcej. Najważniejsze to pokazać dobrą siatkówkę i swoją postawą zaskoczyć przeciwników nie tylko wysokim poziomem, ale także końcowym rezultatem. Z poprzedniego mistrzowskiego zespołu w obecnej kadrze jest tylko jedna dziewczyna. Wszystkie pozostałe będą debiutować w turnieju finałowym.
Zdaniem trenera Przemysława Ogłaski najsilniejsze zespoły w finale wojewódzkim to poznański Energetyk i Szamotulanin. Jego zdaniem te dwa kluby stoczą bój o złoty medal, natomiast pozostała czwórka jest na bardzo wyrównanym poziomie nie wykluczając możliwości sprawienia niespodzianki i włączenia się do walki o najwyższy stopień podium. Pokazała to faza zasadnicza, gdzie każdy zanotował porażki z niżej rozstawionymi.
Jeśli chodzi o dalsze cele, to awans do rozgrywek centralnych byłby bardzo pozytywną niespodzianką dla klubu. Jednak nie będzie to sensacja, gdyż trener wierzy w swój zespół i wie, że może on pokazać grę na bardzo dobrym poziomie i zaczepić się o pierwszą trójkę w województwie. Dalszych planów trener Ogłaska na razie nie ma, bo najważniejsze to skupić się na finale i każdym meczu podczas tego turnieju.
Największym problemem MKS-u jest dosyć wąska kadra, która składa się jedynie z dziewięciu zawodniczek. Jak przyznał trener w trakcie sezonu na kilkadziesiąt godzin przed meczami była obawa, że nie uda się skompletować pełnego składu, co groziłoby walkowerami. Jednak zawsze z tych tarapatów udało się wychodzić i MKS rozegrał cały sezon z ostatecznym sukcesem jakim jest awans do finału wojewódzkiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *