Drugi dzień finału juniorek.
W trzecim i czwartym meczu finału wojewódzkiego juniorek mieliśmy poznać odpowiedź na pytanie czy ekipy Energetyka i MKS-u Kalisz dalej dominują w naszym województwie. Szamotulanin chciałby dołączyć, a Piątka sprawić jakąś niespodziankę.
Na początek drugiego dnia Szamotulanin mierzył się z MKS-em Kalisz. Gospodynie po pierwszym meczu z niedosytem, bo mimo porażki z Energetykiem w piątek, to spotkanie było bardzo wyrównane i zacięte. Mówiła zresztą o tym kapitanka Szamotulanina w rozmowie z nami, którą można zobaczyć tutaj. A Szamotulanin gra naprawdę dobrą i ciekawą siatkówkę. Ma niezłą kadrę, bo zmiany też wprowadzają sporo jakości do gry zespołu, tylko brakuje cały czas tego czegoś. Gospodynie finału początki setów mają dobre, środkowe fazy też i kryzysy przychodzą w końcówkach. Wtedy się włącza jakaś blokada czy dekoncentracja i w najważniejszych momentach kluczowe punkty uciekają. I dziś w meczu MKS-em Kalisz było podobnie. Na papierze na pewno większą siłą dysponują kaliszanki. Mają w swoim składzie zawodniczki z SMS-u i młodzieżowe reprezentantki Polski. Dobór dziewczyn polega na specjalnej selekcji, gdzie znaleźć jakąś niską, jest nie lada sztuką. A szamotulanki swoją ciężką pracą pokazują, że w siatkówkę potrafią grać na najwyższym poziomie i cały dorobek gdzieś tam jest niweczony w końcówkach setów. I tak też było dzisiaj, no może poza pierwszym setem, gdzie Energa MKS odjechał trochę szybciej. Ale pozostałe części meczów, mogły się zakończyć różnie. Energa MKS Kalisz pokonał Szamotulanina 3:1.
O krótką analizę tego meczu ze strony gospodyń poprosiliśmy Jakuba Nowaka ze sztabu trenerskiego Szamotulanina:
Rozmawialiśmy także z trenerem Energii MKS Kalisz – Marcinem Widerą:
W drugim meczu Enea Energetyk Poznań mierzył się z Piątką Turek. Faworyt wydawał się oczywisty, ale należało pamiętać, że Piątka w turnieju półfinałowym ograła Energetyka. Dlatego trener Marcin Orlik w żaden sposób nie podszedł do tego meczu w jakiś łagodniejszy sposób, tylko prawie najsilniejszą szóstką. Prawie, bo dziś na parkiecie nie pojawiła się Malwina Stachowiak, która wczoraj rano grała mecz w finale juniorki, by wieczorem wesprzeć drużynę I-ligową i do tego jeszcze zgarnąć nagrodę dla najlepszej zawodniczki tego spotkania. Od początku do końca we wszystkich trzech setach grę prowadził Energetyk. Wypracowywał sobie przewagę punktową, którą potem po prostu kontrolował. Trener Orlik wprowadzał zmienniczki oszczędzając swoje kluczowe zawodniczki na jutrzejszy mecz z MKS-em. Oczywiście trzeba wspomnieć, że Piątka nie poddała się bez walki. Zdarzały się serie, gdzie zdobywała kilka punktów z rzędu. Ale gdy trzeba było Energetyk po prostu podkręcał tempo, podnosił poziom i wtedy młode i ambitne siatkarki z Turku, po prostu były bezradne. Energetyk wygrał spotkanie 3:0 i jutro zagra o mistrzostwo Wielkopolski.
Pomeczowa rozmowa z Malwiną Stachowiak z Enea Energetyka Poznań:
Nr meczu | gospodarz | gość | wynik | |
---|---|---|---|---|
51 | ENEA ENERGETYK Poznań | UKS SZAMOTULANIN Szamotuły | 3:1 (25:19, 22:25, 25:20, 25:22) | |
52 | UKS PIĄTKA Turek | MKS Kalisz | 0:3 (11:25, 18:25, 13:25) | |
53 | UKS SZAMOTULANIN Szamotuły | MKS Kalisz | 1:3 (19:25, 25:22, 20:25, 22:25) | |
54 | ENEA ENERGETYK Poznań | UKS PIĄTKA Turek | 3:0 (25:20, 25:17, 25:17) | |
55 | UKS PIĄTKA Turek | UKS SZAMOTULANIN Szamotuły | ||
56 | MKS Kalisz | ENEA ENERGETYK Poznań |
Lp. | Zespół | Mecze | Pkt | Zw. | Sety + | Sety – | pkt + | pkt – |
1 | MKS Kalisz | 2 | 4 | 2 | 6 | 1 | 172 | 128 |
2 | ENEA ENERGETYK Poznań | 2 | 4 | 2 | 6 | 1 | 172 | 140 |
3 | UKS SZAMOTULANIN Szamotuły | 2 | 2 | 0 | 2 | 6 | 172 | 194 |
4 | UKS PIĄTKA Turek | 2 | 2 | 0 | 0 | 6 | 96 | 150 |
Patrząc na tabelę, chyba wszystko jest jasne. Pierwszy niedzielny mecz rozstrzygnie o medalu brązowym, drugi da odpowiedź, kto będzie mistrzem.
Warto być w szamotulskiej hali lub wirtualnie podczas transmisji na naszym kanale Youtube.